max99 max99
500
BLOG

W Polsce nie istnieje kwota wolna od podatku.

max99 max99 Gospodarka Obserwuj notkę 4

 Coraz bardziej śmieszą mnie dyskusje urzędników czy tzw. wolna kwota od podatku dochodowego od osób fizycznych jest za niska czy nie, a ona po prostu nie istnieje.

Zanim ktokolwiek zacznie mnie krytykować i przytaczać zapisy ustawy od tzw. podatku od dochodów od osób fizycznych to proszę o przeanalizowanie mojego toku rozumowania.

Po pierwsze czym jest jakikolwiek podatek, krótko jest to jednostronna relacyjna lub nominalna danina publiczna po, której płatnik podatku nie może domagać się ekwiwalentności jakiegokolwiek świadczenia.

Każdy Polak oficjalnie uzyskujący jakiekolwiek dochody ze swojej pracy (podatek od oszczędności jest rozliczanie oddzielnie i kwota wolna od podatku go nie obejmuje jak i żadne ulgi) zanim zacznie płacić jakikolwiek podatek dochodowy to musi najpierw zapłacić podatek od pracy zwany „ZUS-em”, dopiero po jego zapłacie liczony jest jego dochód do podstawy opodatkowania podatkiem od osób fizycznych.  W przypadku desperatów pragnących uczciwe pracować zwanych przedsiębiorcami, podatek „ZUS” płaci się w wysokości , w roku nadchodzącym 2015, aż 1.100 zł miesięcznie bez względu czy osiągnie się jakiekolwiek dochody, przy stracie też powinno się go zapłacić lub popaść w długi ( co wielu już uczyniło) i wysprzedawać swój majątek aby go zapłacić.

Warto wiedzieć, że zobowiązania wobec ZUS-u są tak samo wymagalne i egzekwowalne jak wszystkie inne podatki, są prawnie rzecz biorąc częścią danin publicznych zwanych zobowiązaniami publiczno-prawnnymi i tak są traktowane przez cały system ich egzekucji.

Jest to kuriozum na skalę światową, nigdzie w cywilizowanym kraju osoby nie osiągające dochodów nie płacą podatków, a w krajach Europy Zachodniej nawet otrzymują zasiłki, które pozwalają na godne życie, podobnie jest w Australii czy USA.

Obecny Minister Finansów, twierdzący że istnieje jakakolwiek wolna kwota od podatku i jednocześnie jest ona wystarczająca, a praca jest nisko opodatkowana (są to stwierdzenia z kilku jego wypowiedzi)  niestety ale nie ma pojęcia o ekonomii współczesnego cywilizowanego państwa, posiada wiedzę o funkcjonowaniu państwa stricte feudalnego, gdzie władza mogła  dowolnie gnębić najuboższych coraz wyższymi podatkami celem „używania sobie życia” („carpe diem”).

Czym bowiem jest kwota wolna od podatku, jest to poziom nie opodatkowanego pod żadnym względem dochodu, który jest realnie otrzymywany za wykonywaną prace, lub innego dochodu w postaci transferów socjalnych, nie podlegający żadnym, ale to żadnym ograniczeniom w jego otrzymywaniu, czyli nie po potrąceniu jakichkolwiek innych opłat lub para podatków pod nazwą „ubezpieczenia społecznego”.

Jednocześnie należy wspomnieć, że każdy dochód otrzymywany z pracy, lub inny,  jest przeznaczany przez najuboższych w całości na konsumpcję a ta w Polsce jest opodatkowana kaskadowym podatkiem od towarów i usług, wynoszącym średnio 12%, przy jednoczesnym opodatkowaniu niezbędnych do życia nośników energii na poziomie absurdalnym 23% plus irracjonalny podatek akcyzowy, w teorii będący podatkiem od luksusu, którym to w Polsce jest niezbędna do życia energia w każdej postaci, co przy niskich dochodach udział w koszyku dóbr podstawowych tego produktu stanowi niekiedy ¼ ogólnych wydatków. Tak więc najbiedniejsi nie dość, że płacą składki na tzw. ZUS od każdego swojego oficjalnego dochodu to jednocześnie płacą w całości ukryty przenoszony na konsumenta podatek VAT, średnio ok. 12%, przy czym minimum od ¼ dochodów płacą 23%, co daje realne marginalne opodatkowanie podatkiem VAT minimum 15%, czyli z kwoty np. 500 jest to minimum 75,00 zł podatku zapłaconego w trakcie niezbędnej konsumpcji.

Reasumując każda kwota oficjalnie wypłacona jest obciążona składkami parapodatku ZUS a także podatku płaconego w trakcie konsumpcji, podatku VAT, bowiem konsumenci nie mogą domagać się jego zwrotu tak jak firmy.

Z powyższej analizy wyraźnie widac, że w Polsce kwota wolna od podatku nie istnieje, jest tylko kwota wolna od podatku dochodowego płaconego po potrąceniu parapodatku ZUS oraz po zapłaceniu podatku od konsumpcji czyli VAT-u, który jest największym dostarczycielem środków do budżetu administracji, zwanego Budżetem Państwa. 

max99
O mnie max99

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka